Za co kocham sezon wiosenny? Za świeże warzywa i owoce, których w tym czasie nie brakuje. Z bogatej palety propozycji najchętniej sięgam po świeży bób, kalafior i fasolkę szparagową. Ta ostatnia nadzwyczaj często gości na moim stole. Prawda jest taka, że gdy tylko się pojawia, jem ją niemalże codziennie. Najbardziej lubię żółtą odmianę fasolki, choć oczywiście nie stronię również od zielonej. I to właśnie zielona będzie dzisiaj grała główną rolę na blogu. Z fasolką szparagową jest tak, że można jeść ją jako samodzielnie danie, jak również dodatek do innych potraw. Ja zazwyczaj jem ją jako danie główne. Wystarczająco się nią najadam, więc nie widzę potrzeby łączenia ją z mięsiwem, czy ziemniakami.
Jeśli myślicie, że fasolka szparagowa jest daniem nudnym i bez polotu, to dziś spróbuje wam udowodnić, że jest zupełnie przeciwnie. Moja dzisiejsza propozycja z pewnością zadowoli fanów fasolki i boczku. Ci, co nie przepadają za boczkiem lub akurat są na diecie, mogą śmiało sięgnąć po chudą szynkę. Idealnym dopełnieniem zarówno jednego, jak i drugiego przysmaku są pestki dyni, czosnek i natka pietruszki. Pycha!
Składniki na 2 porcje:
– 300g zielonej fasolki szparagowej
– 80g krojonego boczku lub szynki
– 1 por
– 2 łyżki oleju roślinnego lub oliwy
– 2 ząbki czosnku
– 3 łyżki pestek dyni (ewentualnie słonecznika)
– 2 łyżki posiekanej natki pietruszki
– sól, pieprz (najlepiej świeżo zmielony)
– bazylia
Sposób przygotowania:
Fasolkę myjemy, lekko osuszamy, a następnie przycinamy twarde jej końce. W międzyczasie w garnku zagotowujemy wodę, dodając do niej odrobinę soli. Gdy woda zacznie wrzeć, wrzucamy do niej fasolkę i gotujemy około 5-6 minut. Najlepiej aby fasolka była ugotowana al dente, czyli na wpół twardo. Odcedzamy. Na patelni rozgrzewamy olej i podsmażamy na nim pokrojony w kosteczkę boczek. Następnie do boczku dodajemy pokrojonego pora (białą i jasnozieloną część). Całość smażymy razem około 3 minut, do czasu, aż por zrobi się miękki. Przyprawiamy solą i dodajemy pestki dyni oraz przeciśnięty przez praskę czosnek. Pod koniec dodajemy natkę pietruszki. Na patelnię wkładamy odcedzoną fasolkę. Całość dokładnie mieszamy, aż wszystkie składniki ładnie się ze sobą połączą. Doprawiamy świeżo zmielonym pieprzem i bazylią. Jeśli trzeba, potrawę lekko podgrzewamy. Smacznego!!!