Chyba każdy może bez wahania wymienić przynajmniej kilka niedogodności i problemów, które popsują nawet najbardziej atrakcyjny, wymarzony urlop. Bez wątpienia prawie zawsze pojawią się zdrowotne perturbacje, a gastryczne dolegliwości znajdą się w ścisłej czołówce. Najbardziej znanym i niestety wciąż aktualnym problemem jest biegunka podróżnych (sprawdź), nazywana także klątwą faraona czy też zemstą Montezumy.
Nazwa brzmi może tajemniczo, ale jest to zdecydowanie „przygoda”, której należy się wystrzegać. Tymczasem jest to wciąż powszechny problem w przypadku podróży z krajów o wysokim standardzie sanitarnym w rejony świata na niższym poziomie pod tym względem. Są to jednakowoż miejsca bardzo interesujące dla turystów, takie jak kraje Afryki, Azji Południowej oraz Ameryki Południowej i Środkowej. Na szczęście nie oznacza to, że mamy unikać malowniczych plenerów Ameryki Łacińskiej czy kontemplowania wschodniej kultury. Wystarczy zdrowy rozsądek, wiedza, odpowiednie przygotowanie, zorganizowany bagaż i dobrze rozumiana ostrożność.
Najczęściej zagrożeniem dla zdrowia turystów jest o wiele niższy poziom czystości w miejscach publicznych. Dotyczy to zarówno kramów, straganów, punktów i lokali gastronomicznych, jak i toalet czy nawet hotelowych sanitariatów. Zagrażają nam tu niebezpieczne bakterie (E.coli) i wirusy (norowirusy), które wywołują szereg objawów, w tym także biegunkę podróżnych. A z biegunką jak wiadomo nie ma żartów. Szczególnie jeśli przebywa się w krajach tropikalnych, w gorącym klimacie, w którym tak łatwo o odwodnienie.
Co zatem zrobić, jeśli już przytrafi nam się „zemsta faraona”? Na pewno trzeba mieć ze sobą apteczkę, w której musi być skuteczny lek, taki jak np. Stoperan. Na stronie prezentującej informacje o tym preparacie znajdziemy także inne porady dotyczące biegunki podróżnych. Na pewno niezbędne jest przyjmowanie odpowiedniej ilości płynów. Przy czym nie pijemy byle czego z nieznanego źródła. Warto mieć zapas wody mineralnej, ewentualnie znaleźć pewne, nieskażone źródło wody pitnej.
Nie zapominamy także o profilaktyce, bo przecież biegunki podróżnych można uniknąć. A zatem kilka złotych zasad:
• Nie jadamy w miejscach, które budzą wątpliwości i zastrzeżenia w kwestii standardów higieny. Najlepiej sięgajmy po to co gotowane, pieczone, smażone i to w naszej obecności
• Tak samo podchodzimy do wody- tylko ze sprawdzonych, pewnych źródeł
• Owoce – jak najbardziej! Ale kupujemy świeże, nie obrane i sami dokładnie myjemy oraz obieramy
• Oczywiście przed każdym posiłkiem dbamy o higienę rąk myjąc dokładnie, sprawdzają się także chusteczki i żele do dezynfekcji.