Ze smaków dzieciństwa, obok łakoci mojej babci, doskonale pamiętam leniwe pierogi, które moja mama przygotowywała mi w niemalże każdy weekend. Danie to było tak pyszne, że nigdy mi się nie znudziło i nigdy nie miałam go dość. Najbardziej lubiłam kluski leniwe z bułką tartą i dużą ilością cukru. Ach… wspomnienia, wspomnienia
Dziś tradycyjne leniwe możemy spotkać jedynie w barach mlecznych. Eleganckie restauracje, czy nowoczesne knajpki nie mają ich w swoim menu, a szkoda. Osobiście w barach i restauracjach nie jadam zbyt często, bo nie lubię, dlatego też musiałam „wymusić” na mojej mamie przepis na klasyczne leniwce (jak zwykła o nich mawiać) tak, żebym mogła zrobić je samodzielnie w domowym zaciszu.
Cóż mogę powiedzieć? Okazało się, że jedno z moich najbardziej ulubionych dań jest bajecznie proste w przygotowaniu. Nie zajmuje też dużo czasu. Jeśli ja potrafię je zrobić i wychodzą mi naprawdę pyszne, wam również się udadzą.
Główną rolę w leniwcach gra twaróg. Nie wybierajcie więc pierwszego lepszego, ale ten ulubiony i wypróbowany. Ważne też, aby robiąc pierogi leniwe nie używać zbyt dużych ilości mąki. Mama ciągle mi powtarza, że im mniej mąki damy, tym lepiej. Im mniej mąki, tym nasze pierożki będą pulchniejsze.
Składniki:
– 20 dag twarogu
– pół szklanki mąki pszennej
– pół opakowania cukru wanilinowego
– 1 jajko
Sposób przygotowania:
Twaróg rozgniatamy widelcem, a następnie dodajemy do niego mąkę, żółtko i ubitą z białka pianę. Masa może być lekko lepiąca się, dlatego nie warto dosypywać do niej zbyt dużo mąki.
Przygotowane ciasto przekładamy na stolnicę i formujemy wałeczek, który lekko spłaszczamy.
Wałeczek kroimy na kawałki (romby) i bezpośrednio wrzucamy na wrzątek. Gotujemy dosłownie chwilkę, aż pierożki wypłyną na wierzch. Podajemy z bułką tartą i cukrem lub z cynamonem. Smacznego!!!
1 ping