W dyni zakochałam się jakieś trzy lata temu. Od tego czasu nie potrafię bez niej żyć. Dosłownie! I mimo, że lato żegnam ze smutkiem na twarzy, to jednak gdzieś tam w środku po cichu cieszę się z nadejścia sezonu jesiennego. Dlaczego? Bo już z początkiem września na pobliskich bazarkach i straganach główną rolę odgrywać będzie …