Paryż jako cel turystycznych eskapad to klasyka gatunku. Pola Elizejskie, wieża Eiffla, Katedra Notre Dame, Luwr, Montmartre, Moulin Roge… to tylko niektóre z wielu atrakcji, które przyciągają tłumy turystów do francuskiej metropolii. Od niedawna na liście paryskich hitów turystycznych znajduje się miejsce absolutnie wyjątkowe – Le Grand Musée du Parfum, czyli Muzeum Perfum.
Lokalizacja tego niezwykłego obiektu jest jak najbardziej uzasadniona, trudno bowiem o bardziej paryski, francuski produkt niż perfumy. Francja jest światowym liderem w dziedzinie kosmetyków, z udziałem na poziomie 25% w światowym rynku w tej branży. Obroty w eksporcie kosmetyków wynoszą 25 mld. euro rocznie, z tego aż 4 miliardy przypadają na perfumy i wody toaletowe. Otoczenie muzeum jest również zachwycające, albowiem muzeum mieści się XVIII wiecznym paryskim pałacu przy prestiżowej Rue du Faubourg Saint-Honoré. Warto wiedzieć, że niegdyś działał tu dom mody Christiana Lacroix.
Trzeba przyznać, że jest to niezwykły projekt i unikatowe miejsce, prezentuje bowiem historię i losy jednego z najbardziej ulotnych zjawisk, jakim jest zapach. Jak go zaprezentować w muzealnych warunkach? Zwiedzanie pachnącego muzeum podzielono na trzy zasadnicze etapy:
• Historie i opowieści – to oczywiście część poświęcona historii perfum od czasów staroegipskich, przez zapachowe fascynacje Napoleona, pierwsze perfumy na bazie olejków rozcieńczonych w alkoholu (woda królowej Węgier), po kultową Chanel 5 i pierwsze zapachy unisex.
• Drugi etap uczy – można się tu dowiedzieć czym jest węch, zapach i substancje zapachowe. Trochę chemii, tajemnic i dużo zabawy dla każdego przy rozpoznawaniu zapachów.
• W trzeciej części zwiedzający poznają bliżej specyfikę pracy tzw. nosów, czyli twórców nowych kompozycji zapachowych i perfum.
Ne da się ukryć, że istotą ekspozycji jest zapach, który towarzyszy gościom muzeum przez cały czas. Mimo bogactwa aromatów nie mieszają się ze sobą, nie jest to miejsce zbliżone do perfumerii, raczej kojarzy się ze świątynią zapachów i wiedzy o nich.