Nawet jeśli ktoś uważa się za twardziela, który pije tylko czyste, niczym nierozcieńczone piwo, w Niemczech powinien poluźnić swoje zasady, żeby poznać nowe smaki.
Nasi zachodni sąsiedzi mają do zaoferowania całą masę piw z różnymi dodatkami, spośród których szczególnie warte polecenia są te z ”– weizen” w nazwie. Spośród nich niezrównane jest Bananenweizen. Piwo z sokiem… bynajmniej nie chodzi o kufel, do którego barman dociśnie kilka mililitrów ulepku z dozownika. Proporcje są bardziej wyrównane, sposób przyrządzania nieprzypadkowy. Bananenweizen nie dość, że ma ciekawy smak, to jeszcze jest piwem tak… pożywnym, że można się nim niemalże najeść. A jak ktoś nie jest głodny, niech sobie strzeli BMW, czyli piwo z… wodą:)