Wczoraj naszła mnie wielka ochota na omlet. Dawno już go nie jadłam, a pamiętam, że kiedyś należał do moich ulubionych przysmaków. Zazwyczaj serwowałam go na obiad lub wczesną kolację. Pycha! Muszę w tym miejscu zaznaczyć, że mój omlet nie ma nic wspólnego z tradycyjnymi omletami, które najpierw smaży się z jednej strony aż do zarumieniania, a potem sprytnie przewraca na drugą stronę. Moje omlety są na wpół podsmażone, na wpół upieczone. Dzięki temu są jeszcze bardziej puszyste i smaczne.
Dziś podzielę się z wami przepisem na omlet z awokado i suszonymi pomidorami – pyszny, delikatny, a jednocześnie bardzo sycący. W sam raz na obiad we dwoje!
Od jakiegoś czasu staram się eliminować ze swojej diety białą mąkę pszenną. Zastępują ją albo mąką razową albo mąkami bezglutenowymi. Zwłaszcza te ostatnie są szalenie subtelne w smaku, przez co dania na nich przygotowane smakują tak, jak dania z mąki pszennej. Do mojego omletu z pomidorami i awokado użyłam mąki ryżowej. Efekt? Palce lizać! Nikt nawet nie poczuł, że to nie mąka pszenna 🙂
Składniki:
– 6 łyżek mąki ryżowej
– 6 łyżek mleka
– 6 jajek
– 1 dojrzałe awokado
– kilka plasterków suszonych pomidorów
– sól
– zioła prowansalskie
– olej do smażenia (ja użyłam ryżowego)
Przygotowanie:
Jajka, mąkę i mleko umieszczamy w jednej misie. Solimy. Miksujemy aż do idealnego połączenia się składników.
Awokado obieramy ze skórki i kroimy w kostkę. Suszone pomidory kroimy na mniejsze części. Dodajemy do ciasta. Przyprawiamy ziołami prowansalskimi i raz jeszcze mieszamy.
Na patelni rozgrzewamy olej. Gdy będzie odpowiednio gorący, wlewamy nasze ciasto. Smażymy do momentu, aż spód omletu delikatnie się zetnie i zarumieni. Patelnię z omletem przekładamy do piekarnika nagrzanego do 220 stopni Celsjusza. Pieczemy około 10-15 minut, aż wierzch omletu będzie rumiany. Smacznego!!!
Ps. Omlet możecie serwować jako samodzielne danie (jest bardzo sycący) lub w towarzystwie ulubionej sałatki, np. ze szpinaku.