wrz 01

Uczta dla zmysłów – mus malinowy

Mus malinowy (pinterest)

Mus malinowy (pinterest)

Lubicie maliny? Ja je uwielbiam! Nie wyobrażam sobie bez nich życia. Prawda jest taka, że mogłabym jeść je codziennie. Szkoda, że sezon na nie kończy się tak wcześnie… stanowczo za wcześnie…

Moja przygoda z musem malinowym rozpoczęła się 2-3 lata temu. Przepis na to cudo znalazłam zupełnie przypadkiem w sieci, kiedy to szukałam inspiracji na coś smacznego i nieskomplikowanego w przygotowaniu. Cóż mogę powiedzieć? Mus jest obłędnie dobry. Smakuje zawsze, o każdej porze dnia i nocy. Cudowna słodycz malin i miodu, który w musie gra jedną z głównych ról przełamana jest kwaskowatością cytryny. Dzięki temu deser jest słodki, ale nie za słodki. Jest prawdziwą symfonią smaków, które większość z nas lubi najbardziej. Niestety deser ten ma jedną wadę… poważnie uzależnia. Jeśli raz spróbujecie tego musu nie będziecie mogli o nim zapomnieć.

Moim musem malinowym zajadała się cała rodzinka. Aż miło było patrzeć, jak pałaszują zrobiony przeze mnie smakołyk.

Dobra wiadomość w tym wszystkim jest taka, że mus ten można przygotowywać o każdej porze roku, nawet zimą. Dlaczego? Bo równie dobrze smakuje ze świeżymi malinami, jak i z tymi mrożonymi. Nie ma więc znaczenia czy sięgniemy po świeże owoce, czy po te z zamrażalki. Efekt będzie taki sam… wyborny!

Panie, Panowie – przed wami obłędnie dobry mus malinowy…

Składniki:

– 400g malin (mogą być mrożone)

– 500g serka mascarpone

– 4 żółtka

– 100g cukru pudru

– 3 łyżki miodu płynnego

– 1 łyżka soku z cytryny

Sposób wykonania:

Na samym początku sparzamy jajka. Później żółtka ucieramy z cukrem na idealnie jednolitą masę. Do żółtek dodajemy serek mascarpone i tak długo mieszamy, aż konsystencja będzie gładka i puszysta (ma przypominać idealnie puszysty krem).

Malinki podgrzewamy w garnku, aż się zupełnie rozmrożą i dodajemy do nich miód oraz sok z cytryny. Jeśli całość będzie zbyt kwaśna, wówczas można dodać odrobinę cukru (najlepiej cukru pudru, gdyż ten najłatwiej się rozpuszcza). Po około 5 minutach maliny odsączamy od soku. Ja zawsze do tego celu używam sitka o drobnych oczkach. Pamiętajcie tylko, by odsączonego soku z malin nie wyrzucać, gdyż później nam się przyda.

Gdy wszystko będzie już gotowe, na dnie pucharków lub szklanek w kształcie bombek układamy warstwę miąższu malinowego i przykrywamy go puszystym kremem. Deser wkładamy do lodówki na około godzinę. Przed podaniem musu, polewamy go podgrzanym sokiem z malin. Smacznego!!!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie publikowany.

Time limit is exhausted. Please reload the CAPTCHA.