Do niedawna nie przepadałam za grzybami. Unikałam ich jak tylko mogłam, a jeśli już się skusiłam, to robiłam to przy okazji świąt. Bo odmówić grzybów przygotowanych przez moją mamę czy babcię nie wypada! Wszystko zmieniło się jakiś miesiąc temu. Będąc u mamy miałam okazję spróbować kremu z kurek (co prawda z mrożonych, ale zawsze były to kurki) i… zakochałam się. Teraz nie chcę jeść nic innego! Zupka jest cudownie aromatyczna i zniewalająco pyszna. Przygotowuje się ją w dość szybki i prosty sposób.
Ja do całości dodaję odrobinę białego wina, jednakże wy nie musicie tego robić. Winko dodaje zupie lekko kwaskowaty smak, co nie każdemu może przypaść do gustu. W przepisie jest śmietanka. Ważne, aby użyć tej specjalnej do zup i sosów. Tradycyjna śmietana może bowiem nieco popsuć smak.
Krem kurkowy możecie serwować zarówno z grzankami (możecie przygotować je osobiście lub kupić gotowe), jak również groszkiem ptysiowym. A teraz do rzeczy! 🙂
Składniki:
– ok. 600g kurek (o tej porze roku mogą być mrożone)
– 2 ziemniaki
– 1,5l bulionu
– 250ml śmietanki do zup
– 1 średnia cebula
– 2 ząbki czosnku
– 40g masła
– 50ml wina (najlepsze jest białe wytrawne)
– sól, pieprz
Sposób przygotowania:
Jeśli mamy mrożone kurki, to najpierw je odmrażamy, a następnie delikatnie osuszamy przy pomocy ręcznika papierowego. Czosnek obieramy i drobno siekamy. Cebulę kroimy w kostkę. Ziemniaki obieramy i też kroimy w kostkę. W garnku rozgrzewamy masło i dusimy na nim cebulę z czosnkiem. Od razu dodajemy sól i pieprz. Wrzucamy ziemniaki i grzyby. Mieszając czekamy aż ładnie nam się zarumienią. Dodajemy wino gotujemy do momentu, aż całe wyparuje. Do garnka wlewamy bulion. Całość chwilę gotujemy aż grzyby i ziemniaki będą miękkie. Na koniec zestawiamy zupę z ognia. Blendujemy na gładką masę i dodajemy śmietankę. W razie konieczności doprawiamy solą i pieprzem. Smacznego!!!