Nie wiem jak wy, ale ja uwielbiam słodycze! Co więcej, nie wyobrażam sobie życia bez słodkości. Niestety, w raz z nadejściem wiosny staram się ograniczać do minimum słodkie rarytasy. Rezygnuję z batonów, ciast i ciasteczek. Z bólem serca odmawiam sobie lodów. Jednakże jednej rzeczy nigdy sobie nie odmówię. Nigdy nie zrezygnuję z jabłek pod kruszonką.
Sięgając po jabłka zapiekane pod słodką kołderką usprawiedliwiam się, że są one zdrowszą alternatywą dla rarytasów kupowanych w cukierniach. Co by nie mówić, taki domowej roboty deser ma znacznie mniej kalorii, niż wszelkie inne smakołyki. Muszę się wam przyznać, że bardzo często jabłkami pod kruszonką zastępuję tradycyjny obiad. W ten sposób łączą przyjemne z pożytecznym 🙂
Sekretem mojego ulubionego deseru jest idealna harmonia dwóch smaków: lekko kwaśnego i słodkiego. Kwaśne są tu jabłka, słodka zaś jest kruszonka. Duet doskonały!
Przepis na jabłuszka pod chrupiącą kołderką dostałam od mojej mamy. Jest on bajecznie prosty i szybki w realizacji. Jestem pewna, że deser ten przypadnie wam do gustu i skradnie wasze serca. Moje skradło… już jakiś czas temu. Smacznego!!!
Składniki:
– 4 jabłka
– 150g mąki
– 100g cukru (ja używam brązowego)
– 100g masła (plus dodatkowo odrobina masła do wysmarowania formy)
– sok z połowy cytryny
– cynamon
Sposób wykonania:
Jabłka obieramy, usuwamy z nich gniazda nasiennie, a następnie kroimy w nieduże cząstki. Układamy je w naczyniu żaroodpornym wysmarowanym masłem. Skrapiamy sokiem z cytryny i oprószamy cynamonem. Ja uwielbiam cynamon, dlatego nigdy go nie żałuję.
Zimne masło kroimy w części i przekładamy do miski. Dodajemy mąkę i cukier i całość rozcieramy palcami, robiąc w ten sposób kruszonkę. Gotową kruszonką posypujemy jabłka.
Jabłka wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i zapiekamy około 30 minut, aż kruszonka ładnie się zarumieni. Deser możemy pałaszować solo lub z lodami. Możemy też podać go z bitą śmietaną.