Przysłowie – cudze chwalicie swego nie znacie, możemy odnieść do wielu życiowych sytuacji. Atrakcje turystyczne, piękne miejsca, które warto poznać czy zamieszkać w nich – tego szukamy często poza granicami kraju. Tymczasem okazuje się, że dla wielu obcokrajowców nasze Mazury, Beskid, łódzka Manufaktura, Kraków czy wrocławska Starówka, to nie lada atrakcje.
Nie bez powodu Mazury były jednym z pretendentów do miana cudów świata, a na listach UNESCO znajduje się tak wiele miejsc, obiektów polskich. Również miasta, niegdyś zapomniane miejsca, takie jak nieczynne kopalnie, dawna muzea, obiekty przemysłowe, doskonale wpisują się w trend bardzo modnej turystyki industrialnej, miejskiej. Oczywiście wiele miast w Polsce to cel podróży służbowych, zawodowych. Warto jednak zauważyć, ż przy tej okazji goście zza granicy bardzo często i chętnie organizują sobie krajoznawcze wycieczki, poznają uroki zabytków miejskich czy pomników przyrody.
Inne przysłowie mówi też o tym, że warto mieć koniec języka za przewodnika. A zatem szkoły językowe o kompleksowej ofercie zapraszają również na lekcje języka polskiego dla obcokrajowców. I co się okazuje? Otóż „polish lessons” – zajęcia przybliżające niełatwy przecież język polski, cieszą się sporym zainteresowaniem. Podobnie jak w przypadku innych kursów można oczywiście dopasować rodzaj zajęć do potrzeb, możliwości poziomu zaawansowania. Polish lessons w szkole takiej jak np. Empik (sprawdź) to pełen wachlarz możliwości – zajęcia grupowe, konwersacji, kursy online oraz przygotowujące do ważnych egzaminów.
Zapewne osoby, które decydują się na dłuższy pobyt w Polsce chętnie korzystają z nauki języka. Jest to umiejętność niezbędna w pracy, ale jest także niezwykle cenna w czasie podróży turystycznych, które przybliżą niezaprzeczalne uroki naszego kraju.